Technologia z pomocą niepełnosprawnym
Pomysł na Fidi, a więc robota karmiącego osoby niepełnosprawne, narodził się niedługo po tym, jak tata Krzysztofa Stelmacha, założyciela firmy Semi Robotics, zachorował.
– Choroba szybko postępowała. Tata w bardzo krótkim czasie zaczął wymagać asysty w podstawowych czynnościach. Dla naszej rodziny było to spore obciążenie. Nie mieliśmy doświadczenia w opiece nad osobą niepełnosprawną. Do tego dochodził problem natury logistycznej. Siostra wyjechała do jednego miasta, ja do drugiego, a z tatą została mama – opowiada Krzysztof Stelmach.
Zaczął szukać sposobu, który ułatwiłby wsparcie taty. Padło na robota pomagającego w karmieniu. Urządzenie wykonał samodzielnie.
– Zbiegło się to w czasie z konkursem na ciekawy artykuł, który zorganizowała firma, w której byłem wówczas zatrudniony. Nie potrafię pisać fajnych opowiadań, więc postanowiłem opisać swoje urządzenie. Pomysł przekonał jurorów i zapewnił mi wygraną. Temat się rozkręcił, udało się pozyskać dofinansowanie i ruszyć z realizacją projektu – opowiada Krzysztof Stelmach.
Prace z przeszkodami
Krzysztof Stelmach jest z wykształcenia informatykiem. W branży technologicznej działa od 25 lat.
– Nigdy nie szedłem szkolną, książkową drogą. Na własną rękę szukałem innowacji, które upraszczałyby niektóre procesy z życia codziennego – opowiada Krzysztof Stelmach.
Pomysłów mu nie brakowało, ale – jak przyznaje
– nie czuł się na silach, by je komercjalizować. Wygrana w konkursie na artykuł i pozyskane finansowanie dodały mu odwagi.
– Kiedy inwestor zapytał, czy uważam, że to się uda, oszacowałem szanse na 50 proc. Jednak gdy robot już powstał i działał, zyskałem motywację, by go skomercjalizować – opowiada Krzysztof Stelmach.
Zanim to jednak nastąpiło, trzeba było zmodyfikować prototyp.
– Był za mały, miał nieodpowiedni zasięg ruchu ramienia, kamera była w złym miejscu – wymienia Krzysztof Stelmach.
W prace nad ulepszonym modelem zaangażował się także jego kolega – Sebastian Dziak, który zajął się stroną programistyczną.
– Konstrukcyjnie wsparła nas również firma zewnętrzna, z którą spotkaliśmy się kilkakrotnie i ustaliliśmy, czego oczekujemy – opowiada Krzysztof Stelmach.
Nie oznaczało to jednak końca wyzwań.
– Pierwszy egzemplarz wydawał się działać bezproblemowo, jednak – na etapie testów – okazało się, że kilka rzeczy należy zmienić. Przykładem jest – łyżka gumowa i bezpieczna, pod tym względem, że gdyby coś się stało z robotem, to ona nikomu nie wyrządzi krzywdy. Z czasem okazało się jednak, że łyżka zahacza o komorę w talerzu, napina się i niemalże „strzela” jedzeniem – wspomina Krzysztof Stelmach.
Firmie przeleciało przez palce także ponad pół roku na produkcję obudowy z druku 3D.
– Nie trafiliśmy z zakupem drukarki. Nastawiłem się, że będziemy wspierali polską technologię, ale niestety był to błąd. Urządzenie nie działało, stwarzało duże problemy, mieliśmy przez to opóźnienia – tłumaczy Krzysztof Stelmach.
Realne oszczędności
Gdy wreszcie udało się opracować ostateczną wersję robota, okazało się, że efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania twórców.
– Kiedy pokazywaliśmy go personelowi medycznemu w Polsce, jego opinia bardzo nas podbudowała. Panie pielęgniarki powiedziały na przykład, że gdyby miały cztery takie roboty, to byłyby w stanie nakarmić wszystkich pacjentów z pięcioosobowej sali w 20 minut. Dziś zajmuje im to grubo ponad godzinę – mówi Krzysztof Stelmach.
Robot otrzymał nazwę Fidi (od wymowy ang. słowa „to feed”, czyli „karmić”). Nad produkcją i komercjalizacją urządzenia pracuje zespół złożony z czterech osób.
– Poza mną i Sebastianem Dziakiem, mamy na pokładzie Pawła Gawrońskiego z doświadczeniem handlowym i biznesowym oraz Izabelę Felińską, która specjalizuje się w zarządzaniu projektami i ich rozliczaniu – opowiada Krzysztof Stelmach.
Firma chce jeszcze w tym roku ruszyć z seryjną produkcją. Kolejnym krokiem będzie zbudowanie sieci sprzedaży, zatrudnienie serwisantów i przeprowadzenie szkoleń z instalacji robota.
Przedstawiciele Semi Robotics zapewniają, że Fidi to produkt na rynki całego świata. Jak tłumaczą, cena robota – dość wysoka w porównaniu do polskich wynagrodzeń – jest zupełnie przystępna, biorąc pod uwagę wynagrodzenia personelu medycznego w krajach wysokorozwiniętych.
– W takich państwach jak USA czy bogatsze kraje Europy czy Azji zakup zwróci się w dwa miesiące, ponieważ pozwoli zaoszczędzić na kosztach zatrudnienia personelu medycznego – mówi Paweł Gawroński.
Zwraca uwagę, że na rynku amerykańskim jest dostępny robot do karmienia osoby niepełnosprawnej, jednak nie jest on wsparty sztuczną inteligencją, nie rozpoznaje ust osoby karmionej i wymaga obracania talerza z jedzeniem i naciskania przycisku przy każdym kęsie.
– Konkurencyjne urządzenie jest niedostępne w Polsce. W USA kosztuje około 10 tys. dolarów. W mojej ocenie to za dużo jak na jego możliwości. Nie zdecydowaliśmy jeszcze, w jakiej cenie będziemy sprzedawać Fidi. Pracujemy nad rozpoczęciem produkcji seryjnej i rozpoczęliśmy rozmowy z dystrybutorami. Obecnie do produkcji prototypów używamy technologii druku 3D z niepalnego, dopuszczonego do kontaktu z żywnością plastiku. Jest to świetne rozwiązanie do testowania prototypów, ale nie nadaje się do produkcji seryjnej. W tej technologii jesteśmy w stanie wydrukować kilka sztuk Fidi miesięcznie. To mało, zwłaszcza że potencjalni klienci już pytają nas, czy moglibyśmy dostarczyć im 20, a nawet 50 takich urządzeń. Obecnie mielibyśmy z tym kłopot – mówi Paweł Gawroński.
Tłumaczy, że po przejściu na technologię form wtryskowych miesięczną wydajność będzie można liczyć w tysiącach, a koszt produkcji egzemplarza będzie nieporównanie niższy.
– Odbiorcami Fidi będą szpitale oraz domy opieki. Robot może być stosowany również przez klientów indywidualnych. Oprócz sprzedaży, część naszych przychodów planujemy uzyskiwać z wynajmu robota – mówi Paweł Gawroński.
Kolejne kroki rynkowe
Semi Robotics promuje się na targach i konferencjach, w ostatnim czasie firma pojawiła się m. in. na DeepTech Summit, InfoShare 2024 w Gdańsku czy AI & Medtech CEE w Warszawie.
Twórcy robota na bieżąco informują na Facebooku o tym, na jakim etapie są prace nad Fidi i gdzie aktualnie można zobaczyć urządzenie.
– Jeśli ktoś jest zainteresowany zakupem, to może się zapisać na naszej stronie, powiadomimy go, gdy sprzęt będzie gotowy i zaprosimy do testowania. Na naszej stronie jest też zakładka dla inwestorów. Bardzo liczymy, że już niebawem ona zniknie, ponieważ prowadzimy zaawansowane rozmowy w celu pozyskania inwestora z branży MedTech, który podzieli się z nami nie tylko kapitałem, ale też wiedzą i znajomością rynku – mówi Paweł Gawroński.
Uruchamiamy firmę tworzącą roboty karmiące niepełnosprawnych
KOSZTY INWESTYCYJNE
- przygotowanie prototypu robota i testy: 50 tys. zł
- przygotowanie linii produkcyjnej: 40 tys. zł
- zakup materiałów: 30 tys. zł
- stworzenie oprogramowania: 30 tys. zł
- wstępny marketing: 20 tys. zł
RAZEM: 170 tys. zł
KOSZTY MIESIĘCZNE
- utrzymanie oprogramowania: 10 tys. zł
- koszty materiałów: 60 tys. zł
- koszty produkcji 80 tys. zł
- marketing: 30 tys. zł
- koszty pracownicze: 80 tys. zł
RAZEM: 260 tys. zł
SPODZIEWANE PRZYCHODY MIESIĘCZNE
Zakładamy średnią miesięczną sprzedaż na poziomie 10 sztuk przy cenie 35 tys. zł za jednego robota.
RAZEM: 350 tys. zł
SPODZIEWANE DOCHODY MIESIĘCZNE
350 tys. zł minus 260 tys. zł
DOCHÓD PRZED OPODATKOWANIEM
90 tys. zł
Przedstawione zestawienie jest jedynie przykładowe – sugerujemy wykonanie własnego biznesplanu dla konkretnych warunków biznesowych.

PRZECZYTAJ ARTYKUŁY

Czy da się realizować projekty szybciej, taniej i bez zbędnych przestojów? Dzięki metodzie Kanban to możliwe – poznaj sposób, który zmienia sposób pracy zespołów i pozwala osiągać więcej przy mniejszym wysiłku.
Są sytuacje, kiedy świadome odwlekanie podjęcia decyzji czy wykonania zadania pomaga w lepszym zarządzaniu firmą i uniknięciu niepotrzebnych kosztów lub strat.
Trudne relacje między pracownikami często spowodowane są nieświadomym przyjmowaniem jednej z trzech ról: Ofiary, Prześladowcy lub Ratownika. Jak je rozpoznać?
Sprawiedliwy deal między firmą a internetowym celebrytą jest możliwy, pod warunkiem że obie strony z zaangażowaniem podejdą do tematu i wcześniej zabezpieczą swoje interesy.
Czy można przygotować firmę na każdą sytuację? Wiele zależy od kompetencji liderów i tego, jak poradzą sobie w świecie VUCA.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE

Plenti oferuje dostęp do innowacji za ułamek ich ceny. Ma też propozycje dla franczyzobiorców.
Żabka nie zwalnia i już ma 10 tys. franczyzobiorców. Okrągłą liczbę zamyka franczyzobiorczyni z Gliwic.
– International Franchise Day to święto dobrej współpracy dla tych, którzy w takim modelu działają – podkreśla Adam Kuc, właściciel placówki partnerskiej VeloBanku.
Northgate Logistics notuje szybki przyrost sieci i nie zamierza tego zmieniać. W ubiegłym roku otworzyła siedem placówek.
Franczyzę i4-Mobile można połączyć z innym biznesem. A franczyzodawca może nawet pokryć część kosztów inwestycji.
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...