Hardkorowy Koksu wyciska zyski z siłowni

Siłowni w Polsce jest mnóstwo. Czym pana różni się od konkurencji?
Rzeczywiście, dużo tych siłowni naokoło, głównie sieciowych. Ale wszystkie zrobione są na jedno kopyto. Zresztą część zaczyna się już zamykać, bo nie ma klientów. Widać, że rynek potrzebuje czegoś nowego. My przede wszystkim oferujemy zupełnie inny sprzęt – wyprodukowany w Stanach Zjednoczonych, na specjalne zamówienie dla Burneika Sports Gym. Wszystko w najwyższym standardzie. W większości polskich siłowni gołym okiem widać, że urządzał je ktoś, kto nie zna się na profesjonalnym sporcie. Są zawalone zbędnym sprzętem. Widać, że ktoś po prostu wyłożył kasę, ale kompletnie nie przemyślał inwestycji. Chciałem, żeby w Burneika Sports Gym znalazły się maszyny, które zadowolą najbardziej wymagających klientów, z którymi można osiągać najbardziej wyśrubowane cele. Jest strefa wolnych ciężarów z hantelkami do 100 kg, nigdzie indziej takich nie znajdziesz. Mamy pokój z maszynami tylko na nogi, co też jest w Polsce wyjątkiem. Maszyny na klatkę i plecy, na barki i brzuch, do ćwiczeń aerobowych. Jest strefa cardio. Mamy naprawdę wszystko.
Prawie całe swoje dorosłe życie spędził pan w Stanach Zjednoczonych, a biznes postanowił otworzyć w Polsce. Dlaczego akurat tu?
Do Stanów wyjechałem z Litwy w wieku 20 lat. Nie znałem języka, więc na początku wszystko było dla mnie trudne. Pracowałem u Polaka, u niego właśnie nauczyłem się polskiego. To w Stanach profesjonalnie zająłem się kulturystyką, zacząłem osiągać pierwsze sukcesy. Cała moja kariera sportowa to Ameryka. W USA poznałem też kolejnego Polaka, który zajmował się sprowadzaniem do Polski suplementów dla kulturystów. Zrobiliśmy razem parę filmików po polsku, potem wrzuciliśmy je na portal. W ciągu miesiąca mieliśmy trzy miliony oglądających. Ktoś napisał: „zobaczcie Hardkorowego Koksu”. Tak zrodziła się moja ksywka. Także dzięki niej zacząłem być rozpoznawalny i wszystko szybko się potoczyło. Zaproszenia do Polski, pokazy dla fanów, później telewizja – zgłosił się Szymon Majewski, Kuba Wojewódzki, to było pod koniec 2010 roku. Teraz dużo czasu spędzam w Polsce. Do Stanów wyjeżdżam na parę miesięcy w roku. Kiedy jestem w Warszawie, spotkać mnie można w mojej siłowni.
Siłownia to nie jest pana pierwszy biznes.
Ponad 10 lat temu prowadziłem w Stanach warsztat samochodowy. Musiałem go zamknąć, bo miałem kłopoty z wynajmowaniem lokalu. A od 2010 roku mam swoją linię odżywek Burneika Sports. Sprzedaję je nie tylko w USA, lecz także w prawie wszystkich krajach Europy.
Słyszałam, że chce pan rozwijać Burneika Sports Gym we franczyzie.
Tak, jestem właśnie na etapie szukania poważnych inwestorów. Na razie ich nie znalazłem.
Ile muszą mieć pieniędzy na inwestycję?
Około 800 tys. zł plus budynek. Inwestor sam robi adaptację lokalu, a my przyjeżdżamy i wstawiamy cały sprzęt, obrandowujemy placówkę, oddajemy ją gotową do pracy.
Można zarobić na prowadzeniu siłowni?
Jasne, że tak. Ale trzeba na to patrzeć jak na długoterminowy biznes. Zauważyłem, że w Polsce ludzie myślą na krótki dystans. Chcieliby wyłożyć jak najmniej pieniędzy, ale za to zarobić dużo i szybko. Nie sztuka otworzyć coś na dwa lata, zarobić trochę i się zwinąć. Biznes trzeba planować na długo, żeby mieć z niego zyski i za 10, i za 20 lat. A dzięki franczyzie zarabiać można już od pierwszego miesiąca. Wyobraź sobie, że otwierasz McDonalds’a, od razu masz klientów, bo to znana marka. A jeśli chcesz uruchomić burgerownię pod nikomu nie znanym szyldem – to powodzenia, przygotuj się na trudną walkę. Mnie rozkręcenie biznesu zajęło kilka miesięcy. Pewnie mogło to potrwać nawet dłużej, ale pomógł fakt, że jestem osobą medialną. Teraz moja marka jest już wypromowana, więc start każdej kolejnej siłowni będzie łatwiejszy. Dzięki swojemu doświadczeniu pomogę franczyzobiorcom uniknąć błędów, które mnie samemu zdarzyły się na początku.
Rozmawiała Monika Wojniak-Żyłowska
Fragment wywiadu opublikowanego w numerze 2/2018 miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING".
ZOBACZ W KATALOGU































PRZECZYTAJ ARTYKUŁY

Świat Podologii buduje sieć centrów podologicznych i szuka partnerów. W branży, która startuje, ale ma duży potencjał.
Australijska sieć F45 rozwija franczyzę w Polsce. Oferuje gotowy model treningów grupowych, pełne wsparcie operacyjne i inwestycję od 300 tys. zł. Pierwsze siłownie ruszają w największych miastach.
Od lat prowadziła zajęcia fitness i marzyła o własnym klubie. Gdy trafiła na ofertę franczyzy Xtreme Fitness Gyms, powiedziała mężowi: „To jest to”. Dziś Magdalena Liszkowska rozwija swój biznes w Suwałkach i planuje kolejny klub.
Salon kosmetyczny, siłownia, sklep spożywczy, a może firma edukacyjna, biuro nieruchomości albo butik z modą? Przedstawiamy konkretne przykłady franczyz, które zarabiają. Pokazujemy też mniej typowe pomysły na biznes, jak hodowla ślimaków czy pracownia peruk. Bilet na Targi Franczyza gratis!
Xtreme Fitness Gyms otwiera kolejne kluby, ale to nie liczby przyciągają uwagę. Co sprawia, że franczyzobiorcy zostają na dłużej i rozwijają się razem z siecią?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE

– Większość podłóg i drzwi sprzedaje się wraz z usługą montażu, dlatego ekipy montażowe to bardzo ważna część mojego biznesu – mówi Radosław Chabowski, franczyzobiorca DDD Dobre Dla Domu.
Franczyzę i4-Mobile można połączyć z innym biznesem. A franczyzodawca może nawet pokryć część kosztów inwestycji.
Northgate Logistics notuje szybki przyrost sieci i nie zamierza tego zmieniać. W ubiegłym roku otworzyła siedem placówek.
Przedsiębiorcy zbyt nisko wyceniają produkty i usługi ze strachu przed utratą klienta. Tymczasem mądrze skalkulowana cena nie tylko przynosi zyski, lecz także pomaga w budowaniu prestiżu marki.
Do znalezienia biznesu, w który chciałoby się zainwestować, trzeba się dobrze przygotować. Choć wybór branży i konkretnego systemu franczyzowego jest subiektywny, to ocena części elementów umowy franczyzy podlega obiektywnym kryteriom.
POPULARNE NA FORUM
Biznes z masażystkami z Bali
Jesteśmy salonem masażu i chcielibyśmy zatrudnić 2 masażystów z Bali. Proszę o kontakt z nami pod numerem:+48 789 669 774
Opinie o współpracy z Yasumi
Otworzyłam gabinet Yasumi Instytut Zdrowia i Urody jak żegnałam się z bankiem, kopro, która gdzie jest się pionkiem w grze . Urządzenia wzięłam w leasing. Pracuję z...
Otwieramy park trampolin
Koszt inwestycji to około 1mln zł. "Na zwrot z inwestycji trzeba czekać około roku. Spodziewane przychody w tym biznesie zależą od lokalizacji, przestrzeni, liczby...
Franczyza fitness
Witam, Czy ktoś Państwa miał okazję zostać franczyzobiorcą Studio Figura? Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tą formą biznesu , ale nie wiem czy na pewno jest to...
Zamiast etatu, własny salon urody
Biznes przyjemny i opłacalny, to super pomysł! Yasumi to znana marka więc klientki chetnie chodzą do ich babinetów...wiem bo mam trzy :)
Opinie o współpracy z Yasumi
Posiadam trzy gabinety Yasumi obecnie i jestem zadowolona ze współpracy. Bardzo dużo pomagaja na początku przed otwarciem a po otwarciu również jest stała opieka. Mam...
Gabinet kosmetyczny
Bardzo popularne są obecnie salony stylizacji paznokci. Niskie nakłady finansowe aby otworzyć Studio Paznokcia i łatwy dostęp do oferty szkoleniowej powoduje coraz...
Trening z maszyną
Ja bym chciała z czegoś takiego skorzystać, ale ceny niestety powalają na kolana.