Lody świderki dają zarobić
Lodolandia, oprócz lodów świderków, serwuje także gofry, granitę, bubble tea, desery i napoje, w tym kawę Costa Coffee. Spółka Sweet Gallery, która jest właścicielem konceptu, podkreśla znaczenie punktów własnych. Zdaniem Krzysztofa Olesiaka, jej prezesa, w ten sposób franczyzodawca nie czerpie wiedzy o biznesie wyłącznie z doświadczenia franczyzobiorców, tylko z osobistej praktyki.
– Punkty własne to jeden z filarów strategii rozwoju Lodolandii. Są nam potrzebne, by mieć bezpośredni kontakt z rynkiem, klientem i jego potrzebami. Punkty własne są też poniekąd naszym „poligonem doświadczalnym”. Testujemy w nich wszelkiego rodzaju innowacje, nowe pozycje oferty, sprzęt oraz rozwiązania mające usprawnić biznes – mówi Krzysztof Olesiak.
Testerzy rynku
Punkty własne Lodolandii mają swoich koordynatorów, którzy wchodzą w rolę franczyzobiorców. Są formą ochrony licencjobiorców, ponieważ jako pierwsze doświadczają wyzwań, które stawia im rynek, i szukają rozwiązań, które później otrzymują franczyzobiorcy. Koordynatorzy są tzw. testerami rynku, którzy pracują w całej Polsce – w dużych, średnich i małych miastach oraz miasteczkach.
– Punkty rozlokowane są w całej Polsce, według reguł stosowanych wobec punktów franczyzowych. Są to więc zarówno małe, jak i duże miejscowości; przy centrach handlowych, zwykłych ulicach, czy w miejscach turystycznych. Funkcjonują w takich samych warunkach jak punkty franczyzowe, a więc ich reakcje na zachowanie rynku są zbieżne - podkreśla Krzysztof Olesiak.
Firma w swoich punktach testuje pierwsze reakcje rynku na nowości w menu.
– W ten sposób widzimy, czy coś trzeba ulepszyć, a jeśli produkt np. nie zyskuje uznania wśród klientów, to go wycofujemy. Dzięki temu, że punkty są w całej Polsce, wiemy, jak wszędzie rynek reaguje. W oparciu o zbierane informacje, modyfikujemy model franczyzowy, testujemy zmiany i dopiero po pozytywnej weryfikacji wdrażamy do punktów franczyzowych – dodaje Krzysztof Olesiak.
Szkolenia z biznesu
Atutem biznesu pod marką Lodolandia jest to, że nie trzeba mieć doświadczenia ani w prowadzeniu gastronomii, ani innej własnej działalności. Firma przekazuje franczyzobiorcom pełny pakiet wiedzy i model biznesowy. Szkolenia podzielone są na dwa bloki. Pierwsza część obejmuje wiedzę z zakresu operacyjnego prowadzenia punktu. Szkolenie odbywa się w realnie działającym punkcie i w jego trakcie franczyzobiorca ma do czynienia z klientem, prowadzi jego regularną obsługę oraz sprzedaż pod okiem doświadczonego trenera. Drugi blok szkoleniowy to teoria na temat prowadzenia punktu sprzedaży. Dotyczy wiedzy o biznesie, czyli m.in. pełnej jego organizacji włącznie z kosztami i finansami, układaniem planu pracy pracowników i nadzorowaniem wydajności pracy w stosunku do natężenia ruchu w punkcie. Franczyzobiorcy i ich pracownicy korzystają także z platformy szkoleniowej, poprzez którą aktualizują wiedzę o biznesie przez cały okres współpracy.
– Lodolandia to prosty biznes, na który decydują się osoby w różnym wieku, zarówno bardzo młode, uż po ukończeniu 18 lat, jak i emeryci po sześćdziesiątce. Biznes można łączyć z innym zajęciem – nauką, etatem, inną działalnością lub traktować jako dodatkowy dochód np. na emeryturze – przyznaje Katarzyna Krzemińska-Malon, marketing & PR menedżer Sweet Galery.
Inwestycje i zyski
Koszt inwestycji w pojedynczy punkt Lodolandii wynosi ok. 35 tys. zł, reszta kwoty jest leasingowana. Franczyzobiorca otrzymuje w pełni wyposażony punkt gotowy do rozpoczęcia sprzedaży. Jest też druga forma wejścia w biznes, która polega na wynajmie przyczepy. Po zakończeniu sezonu wiosenno-letniego można zrezygnować z najmu.
Według zapewnień franczyzdawcy, kwota inwestycji zwraca się średnio po 2,5 miesiąca. Średni miesięczny zysk wynosi od 15 tys. zł do 17 tys. zł.
– Są też lokalizacje, gdzie franczyzobiorcy zostaje nawet 40 tys. zł zysku, ale tam trzeba naprawdę poświęcić biznesowi 100 proc. uwagi – twierdzi Katarzyna Krzemińska-Malon.
Jak dodaje franczyzodawca, miesięczny dochód zwiększa sprzedaż kawy marki Costa Coffee, z którą Sweet Gallery współpracuje już kolejny sezon - dając utarg wyższy o 20 do 40 proc.
– Costa Coffee to znana marka wśród kaw i cieszy się dużą popularnością. Jako firma podpisujemy umowy współpracy tylko z dużymi podmiotami, a więc osoby działające pojedynczo nie mają właściwie szans na współpracę z taką kawową siecią – przekonuje Katarzyna Krzemińska-Malon.
Kolejną dużą marką, z którą Sweet Gallery nawiązała współpracę, jest T-Mobile. Klienci, którzy korzystają z usług T-Mobile i posiadają aplikację operatora, przy zakupie średniego loda drugi otrzymują w gratisie. Kampania promuje markę Lodolandia wśród klientów T-Mobile.
WIZYTÓWKA LODOLANDII
Sieć punktów z lodami świderkami. Rozwija się w formacie przyczep gastronomicznych. Franczyzobiorcy nie muszą mieć doświadczenia w branży gastronomicznej.
- 480 punktów franczyzowych
- 50 punktów własnych
- kwota wejścia w biznes 35 tys. zł

PRZECZYTAJ ARTYKUŁY

Sweet Gallery utrzymuje szybkie tempo rozwoju. W bieżącym roku planuje ok. 450 nowych otwarć.
Jaki biznes ma szansę powodzenia w obecnych realiach rynkowych? Dowiedz się z nowego numeru magazynu "Własny Biznes FRANCHISING".
Lodolandia & Kołacz na Okrągło wykorzystuje elastyczność oferty i szybki rebranding, by zapewnić ciągłość biznesu przez cały rok. Jak działa taki model biznesowy?
Zainspiruj się sukcesami i poznaj sprawdzone pomysły na biznes! Grudniowy numer „Własny Biznes FRANCHISING” pełen praktycznych porad i historii przedsiębiorców już w sprzedaży!
Przepis na prowadzenie zyskownej lodziarni jest tak samo złożony, jak receptura lodów, które zachwycą smakiem. Franczyzodawca konceptu Lodolandia & Kołacz na Okrągło dzieli się nim ze swoimi franczyzobiorcami.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE

O wygodę i dyskrecję najłatwiej na własnym podwórku. Dlatego Laser On The Way szybko zyskuje zwolenników. Na czym polega ten koncept?
Zabezpieczenie antykorozyjne pojazdów to praca, przy której trzeba się napocić, ale nagrodą są wysokie marże. Jak wejść w ten biznes?
Homla chce powiększyć swoją sieć. Szuka franczyzobiorców zainteresowanych otwarciem sklepu marki w miastach powyżej 30 tys. mieszkańców.
Przejście z pracy na etacie do prowadzenia własnej działalności to decyzja wymagająca odwagi. Kasper Serafiński, właściciel sklepu Powered by Kramp, długo zastanawiał się, czy jest gotowy.
Iwona Korneluk 15 lat temu otworzyła swój pierwszy sklep pod szyldem Moodo. Jak jej się współpracuje z marką?
POPULARNE NA FORUM
Biznes, który bije rekordy
Niestety jako osoba która ma bezpośrednie doświadczenie z ta franczyza, nie moge polecic wspolpracy z nimi. Te artykuly maja na celu tylko nabijanie kolejnych klientow.
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...
Sushi we franczyzie - przegląd sprawdzonych pomysłów na bines
Pytanie do Redakcji: Dlaczego na pasku reklamowym pojawiają się reklamy franczyzodawców którzy działają na granicy prawa, zawierają w umowach klauzule abuzywne, są...
Ile kosztuje McDonald's?
Ciekawe że budujesz restauracje za własne pieniądze ale zostaję własnością centrali