Tawerna wchodzi we franczyzę
Tawerna Pepe Verde jest znana łodzianom od 2006 roku. Otworzyła się wtedy razem z łódzką Manufakturą.
– Zaczynaliśmy od powierzchni 150 mkw. – wspomina Grzegorz Sondej, właściciel Tawerny Pepe Verde. – Dziś jesteśmy po kilku rozbudowach, w czasie których przejmowaliśmy kolejne lokale, dobudowywaliśmy piętra. Restauracja ma teraz 850 mkw. powierzchni, plus duży ogródek zewnętrzny.
Tawerna specjalizuje się w kuchni śródziemnomorskiej – jak zaznacza jej właściciel, nie tylko włoskiej.
– Mamy oczywiście duży wybór pizzy, pieczonej w piecu opalanym drewnem, pasty, nasza szefowa kuchni wiele lat pracowała we Włoszech. Ale w karcie są też odniesienia do kuchni hiszpańskiej, izraelskiej, mamy ryby i owoce morza – wylicza Grzegorz Sondej. – Trzeba przyznać, że nie jesteśmy ściśle stargetowani, jeśli chodzi o grupę docelową, ale w każdy weekend w restauracji ustawiają się kolejki.
Jego zdaniem właśnie dlatego ten typ restauracji jest w stanie obronić się na każdym rynku – i w dużych, i w małych miastach.
– Klienci od dawna pytają nas, czemu nie otwieramy Tawerny w innym mieście. Teraz postanowiliśmy to zrobić, udostępniając nasz pomysł franczyzobiorcom – dodaje Grzegorz Sondej.
Doświadczenie i wsparcie
Franczyzodawca Tawerny Pepe Verde ma spore doświadczenie w gastronomii. Oprócz Tawerny prowadzi też m.in. kilka lokali z kuchnią tajską, restaurację z kuchnią kresową.
– Moje doświadczenie w branży będzie wsparciem dla franczyzobiorców – zapewnia Grzegorz Sondej. –Chociażby już na etapie poszukiwania lokalizacji. Wiem, że nie każde miejsce jest odpowiednie dla gastronomii i tą wiedzą będę dzielić się z franczyzobiorcami.
Franczyzodawca rekomenduje, aby najpierw zacząć od mniejszego lokalu, który później – w miarę rozwoju biznesu – można powiększyć. Dla mniejszych rynków na początek może to być 120 mkw., dla większych 200-250 mkw. Właściciel Tawerny szacuje, że przy 200-metrowym lokalu na inwestycję potrzeba min. 500 tys. zł.
– I to przy skrupulatnym pilnowaniu kosztów i szukaniu sposobów na ich optymalizowanie – podkreśla Grzegorz Sondej.
Nie można iść na skróty
Każda Tawerna – tak jak jej łódzki pierwowzór – ma być restauracją dla każdego rodzaju klienta.
– To ma być miejsce i dla rodzin wracających z zakupów, i na spotkania towarzyskie, biznesowe czy rodzinne – wyjaśnia Grzegorz Sondej.
Czy dzisiaj w ogóle opłaca się otworzyć restaurację?
– Ja właśnie otwieram dziesiątą, a to nie koniec moich inwestycji w tej branży – odpowiada Grzegorz Sondej. – Oczywiście, prowadząc restaurację w dzisiejszych czasach trzeba bardzo pilnować kosztów. Ale nie na wszystkim warto oszczędzać. Chodzenie na skróty, czyli oszczędzanie na produktach czy wielkości porcji nigdy się nie opłaca. Jakość zawsze się obroni.
WIZYTÓWKA TAWERNY PEPE VERDE
Restauracja z kuchnią śródziemnomorską.
- 1 lokal własny
- inwestycja w 200-metrowy lokal – min. 500 tys. zł

ZOBACZ W KATALOGU



























































































PRZECZYTAJ ARTYKUŁY

Koncept Mniami Ice Cream uruchomi w tym sezonie więcej nowych lodziarni, niż wcześniej było w planach.
Sieć Przybij Piątaka przyciąga już wrocławskich studentów, a teraz chce otwierać franczyzowe puby w całej Polsce.
Berlin Döner Kebap rozwija nowy format lokali, z niższą kwotą inwestycji.
Rex Concepts, masterfranczyzobiorca marki Burger King, w tym roku planuje otworzyć w Polsce cztery lokale z tym szyldem. Czy indywidualni franczyzobiorcy będą mogli skorzystać z licencji na biznes Burger Kinga?
– Jestem mile zaskoczona tym, że ta franczyza jest bardzo dobrze zorganizowana. Każdy zna tutaj swoją funkcję. Mamy opiekunów, do których możemy się zwrócić w każdej chwili – mówi Ewelina Ciapała, franczyzobiorczyni Lviv Croissants.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE

O wygodę i dyskrecję najłatwiej na własnym podwórku. Dlatego Laser On The Way szybko zyskuje zwolenników. Na czym polega ten koncept?
Zabezpieczenie antykorozyjne pojazdów to praca, przy której trzeba się napocić, ale nagrodą są wysokie marże. Jak wejść w ten biznes?
Homla chce powiększyć swoją sieć. Szuka franczyzobiorców zainteresowanych otwarciem sklepu marki w miastach powyżej 30 tys. mieszkańców.
Przejście z pracy na etacie do prowadzenia własnej działalności to decyzja wymagająca odwagi. Kasper Serafiński, właściciel sklepu Powered by Kramp, długo zastanawiał się, czy jest gotowy.
Iwona Korneluk 15 lat temu otworzyła swój pierwszy sklep pod szyldem Moodo. Jak jej się współpracuje z marką?
POPULARNE NA FORUM
Biznes, który bije rekordy
Niestety jako osoba która ma bezpośrednie doświadczenie z ta franczyza, nie moge polecic wspolpracy z nimi. Te artykuly maja na celu tylko nabijanie kolejnych klientow.
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...
Sushi we franczyzie - przegląd sprawdzonych pomysłów na bines
Pytanie do Redakcji: Dlaczego na pasku reklamowym pojawiają się reklamy franczyzodawców którzy działają na granicy prawa, zawierają w umowach klauzule abuzywne, są...
Ile kosztuje McDonald's?
Ciekawe że budujesz restauracje za własne pieniądze ale zostaję własnością centrali