Zarabiamy na nalewanych perfumach

Perfumerie Refan specjalizują się rozlewanych perfumach. Marka ma w ofercie w sumie ok. 200 zapachów. Klienci kupują je we flakonikach, których pojemność zaczyna się już od 12 mililitrów.

– Nasze perfumy są odpowiednikami zapachów znanych marek. Mają równie dobrą jakość, a są wielokrotnie tańsze. W czasach, gdy wiele osób szuka oszczędności, nasza oferta jest tym bardziej atrakcyjna dla klientów – podkreśla Jarosław Wójcicki, regionalny kierownik ds. sprzedaży Refan Polska.

Możliwości współpracy

Refan ma obecnie ok. 130 punktów, wszystkie działają na zasadzie franczyzy. Franczyzodawca dopuszcza, aby w perfumeriach działających pod jego logo licencjobiorcy sprzedawali też inny asortyment, np. biżuterię czy galanterię skórzaną. Nie mogą to być tylko produkty bezpośrednio konkurencyjne, czyli inne perfumy nalewane. W galeriach perfumerie Refan działają jako wyspy handlowe, a w lokalizacjach przyulicznych w formacie sklepów stacjonarnych.

Marka chętnie nawiązuje też współpracę ze punktami z pokrewnych lub innych branż, umożliwiając im poszerzenie oferty o nalewane perfumy. Mogą to być np. sklepy z odzieżą, kosmetykami, jubilerskie, a nawet salony kosmetyczne.

– Wystarczy, że właściciel wygospodaruje kilka półek, albo my wstawimy mu regał na nasze perfumy – tłumaczy Jarosław Wójcicki. – To świetna okazja na wykorzystanie miejsca, które np. do tej pory pozostawało niezagospodarowane.

W takim przypadku na inwestycję wystarczy już 9,5 tys. zł netto. Ta kwota przeznaczana jest m.in. na perfumy, butelki, amfory, sprzęt do nalewania, testery, opakowania.

– Zwrot z inwestycji może w tym przypadku nastąpić już po 2-4 miesiącach – dodaje Jarosław Wójcicki.

W przypadku wyspy handlowej czy otwierania pełnowymiarowej perfumerii inwestycja natomiast jest kalkulowana indywidualnie.

Spotkanie informacyjne

Franczyzobiorcy mogą wybrać pakiet zapachów do sprzedaży. Franczyzodawca rekomenduje, aby było to minimum 40 zapachów, które można uzupełniać w miarę zainteresowania klientów.

– Zawsze przed nawiązaniem współpracy spotykamy się z osobą, która jest zainteresowana naszą franczyzą i dokładnie przedstawiamy zasady tego biznesu – podkreśla Jarosław Wójcicki. – Dajemy próbki naszych perfum, robimy kalkulację przychodów i kosztów. I to na podstawie realnych danych, uzyskanych od kandydata na franczyzobiorcę, czyli np. czynszów obowiązujących w galerii, w której chce otworzyć perfumerię. I zawsze takie spotkanie odbywa się osobiście.

WIZYTÓWKA MARKI REFAN

Sieć perfumerii z rozlewanymi perfumami

• ok. 130 punktów
• min. inwestycja 9,5 tys. zł netto
• czas zwrotu 2-4 miesiące